Wprawdzie nie w planowanym wcześniej terminie, ale udało nam się spotkać 7 października, a że było to po długiej przerwie, ten wieczorek żartobliwie nazwany został rozpoznawczym:) Szkoda, że ten termin też nie wszystkim zainteresowanym odpowiadał, no ale zawsze jest jakieś ale…

Atmosferę trudno  zamknąć w słowach, zdecydowanie dominowała jesień w barwach, w nastroju i w czytelniczych preferencjach. Tak też jest w poniższej prezentacji – są w niej książki już zakupione /przypomniane z racji okoliczności/ jak i proponowane do zakupu – zamówienie „domykane” będzie pod koniec października, prosimy zatem o zgłaszanie propozycji do biblioteki i na smakczytania@interia.pl

„Jakże się cieszę, że żyję na świecie, w którym istnieje październik! Jakież to byłoby okropne, gdyby natychmiast po wrześniu następował listopad!”- to słowa Ani z Zielonego Wzgórza, prawda, że się z nią zgadzamy 🙂

Grażyna Bartkowska

Skip to content