”Przyszedł, aby nam pomóc żyć: żeby poprzez naszą małość, podłość, nędzę, poprzez chęć prześlizgnięcia się przez świat w wygodzie i spokoju potrafiła się przebić nasza wspaniałość; żebyśmy, mali spryciarze, potrafili rzucić na szalę służby Dobru – siebie samych.” (ks. Mieczysław Maliński)

Boże Narodzenie to czas, kiedy wszyscy stają się dla siebie bardziej życzliwi, milsi i zapominają o wszelkich waśniach i sporach. Aby podkreślić wyjątkowy charakter oraz magię tych świąt, uczniowie naszej szkoły tradycyjnie jak co roku wystawili Jasełka Bożonarodzeniowe.

W piątek, 20 grudnia 2019 roku, nasi drugoklasiści stali się niesamowitymi aktorami, którzy z ogromnym zaangażowaniem wcielili się w swoje role, przypominając w ten sposób wydarzenia sprzed ponad dwóch tysięcy lat, kiedy to w Betlejem narodziło się Boże Dzieciątko. Dzieci wcieliły się w role Maryi i Józefa, pasterzy, aniołów, trzech króli, przybywających złożyć pokłon Jezusowi narodzonemu w ubogiej stajence. Nie zabrakło też Heroda. Świetności inscenizacji dodały pastorałki i kolędy, które napełniły wszystkich świąteczną radością i sprawiły, że poczuliśmy magię zbliżających się świąt. Do wspólnego kolędowania włączyła się także zgromadzona publiczność. Warto wspomnieć, że to wyjątkowe przedstawienie zauroczyło wszystkich widzów i gdy tylko część artystyczna dobiegła końca, występujący aktorzy otrzymali gromkie brawa. Występ był niezwykłym przeżyciem zarówno dla aktorów i uczniów, jak również nauczycieli. Niniejsze Jasełka Bożonarodzeniowe przygotowane zostały przez p. Magdalenę Sałaciak, p. Dorotę Bryndzę, p. Ewę Bochnowską i p. Ewę Żywot przy pomocy p. Elżbiety Ziemiańskiej i p. Izabeli Łakus, natomiast o przepiękną aranżację sceny zadbała p. Alina Statkiewicz.

Puentą biblijnej historii stały się słowa piosenki, które zna chyba każdy z nas: „Jest taki dzień, bardzo ciepły choć grudniowy. Dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory(…)”. I w myśl tych właśnie słów, wszystkim tym, którzy przeczytają owe sprawozdanie, życzymy otwartości serc, gestu podania ręki drugiemu człowiekowi, zwykłego uśmiechu powodującego przemianę w innych i w nas samych, bo przecież… wtedy zawsze będzie w nas Boże Narodzenie!  

Skip to content